Ona jest bardzo, bardzo podobna do tej z pussycat dolls... jak ogładałąm "papi i dziewczyny", to az musialam przerwac i wejsc ba FW i spredzić, czy to przypatkiem nie ta Nicole... ale ona (Roselyn) wydaje mi sie sympatyczniejsza:)
Ja również naciałem sie na jej podobienstwo do Nicole S. W moim wypadku ogladalem The Game Plan i po obejzeniu musialem sprawdzic czy to nie ta piosenkarka.
ja rónież! dopiero jak dowiedzialam sie jak nazywa sie Nicole to wiedziałam juz ze to nie ta sama osoba ;p
obie piękne
tak zgadzam sie
i tak sie sklada ze tez przerwalam film tyle ze godziny szczytu 2 (50 minuta:D) bo az mnie korcilo by sprawdzic czy to nie ona
masakra
ma sobowtora:D
Heh. Ja właśnie miałem taki sam przypadek. Musiałem wejść na filmweb w środku filmu i sprawdzić czy to nie ona :).
dajcie spokoj, ta Nicole jest wstrenta, jak dla mnie to ona ma cos z ryjem nie tak, a Roselyn jest tak piekna, ze sama bym sie z nia przespala... ;P
moze sa troche podobne, ale Roselyn jest o wiele ladniejsza, ma w sobie wiecej naturalnosci i wdzieku:) wole ja niz pussycat doll;]
Bardzo podobne, ale rzeczywiście Roselyn jest bardziej atrakcyjna, bardziej naturalna jeśli można tak powiedzieć... l)
Powinieneś wypluć te slowo uzytkowniku nade mną, bo wlaśnie palnąleś śliczne glupstwo. Zadną z tych naszych wspólczesnych, masowych piękności nie można o naturalność posądzić. Co druga wygląda jak tania dziwka z pod obskurnego motelu, albo jak transporter balastu w postaci silikonu i botoksu. Każda liftingowala się pewnie więcej razy, aniżeli godzin w szkole przesiedziala . . . .
zgodzę się z tym panem wyżej znajdz mi aktorke w 90-100 % naturalną bez zrobionych ząbków , bez silikonu, bez odtłuszczania i tysiąca innych zabiegów to postawie ci najdroższą whisky w tym kraju.
Jest w nich cos podobnego, roznica polega na tym, ze wyglad roselyn jest dzelem natury. Imponujacym...
W Bez Śladu ani trochę nie przypomina Nicole Sherzinger. Może na tym zdjęciu podobna jest do niej ale tak różnią się
No nie wiem czy jest podobna ta jest taka bardziej naturalna a tamta jak sztuczna lalka barbie zrobiona na pokaz, niby i jest sexowna i ładna ale ja wolę kobiety naturalne a nie sztuczne kukły.
Dla mnie to Nicole jest ładniejsza, po za tym aż tak bardzo podobne do
siebie nie są, a przynajmniej nie na tyle by w połowie filmu sprawdzać w
internecie kto gra daną rolę;p, ja widze różnice jak na dłoni, ale może po
prostu przykładam większą uwagę do szczegółów niż wy;d
Cały czas żyłam w nieświadomości. Myślałam, że w "Statku..." grała Nicole (zwłaszcza, że grała instruktorkę tańca), aż do chwili gdy zobaczyłam "Plan..." :) Wtedy dodałam dwa do dwóch i ...weszłam na filmweb :] Więc zgodzę się z tezą, że są podobne. Dodam, że bardzo.