Aha, jeszcze jedno. Zal mi dupę ścisnął na widok Spacey'a. Szkoda gościa.

Heh zgadzam się sztampa jak ch....To chyba pierwszy film gdzie Spacey wyszedł strasznie sztucznie a to już naprawdę wyczyn. Jedyny plus tego filmu to Freeman który chyba i w rolę niemowlaka wcieliłby się bezbłędnie. Zajebiście była pokazana przepaść jak Jastinek miał prowadzić dialogi z Freemanem. Pierwszy sztuczność która aż kuła w oczy za to Morgan całkowita naturalność. Nic no ja jednak dam 5/10 jednak ktoś to musiał nakręcić i wstawać codziennie do roboty żeby te filmidło powstało hehe.

Nie lituj się nad tymi, co to musieli "codziennie wstawać do roboty, żeby te filmidło powstało". Założę się, że niektórzy dostali za to godziwe wynagrodzenie (i to pewnie zdecydowanie za wysokie) :/

Podpisuję się pod tym i dodam, że to był autentycznie jedyny film, na którym przysnęłam. Porażka, zwłaszcza biorąc pod uwagę tak dobrą obsadę.

ja również się zgodzę. Mam wrażenie, że twórcy filmu poszli na skróty. Fabuła miała potencjał lecz jej nie wykorzystano.

Jeden z gorszych filmów jakie oglądałem.

Podpisuję się pod poprzednikami. Typowo amerykański film, aż rzygać się chce od tych strzelanin, brutalności i pościgów, jak zawykle wszystko kopiują i myślą, że zachwycą widza.

To co wyprawiali Timberlake z LL Cool J-em było "niesamowite". Mogliby "zagrać" w Kryminalnych.