to dałbym 7 ale filmu nie ratowali nawet Freeman i Spacey. To oczywiście nie ich wina a
scenariusza zrobionego pod jednego gościa - Justin Timberlake. Nie wiem ile dostali
wspomniani Panowie ale chyba dość, by zrobić reklamę. LL Cool nawet nie był taki zły. ale nie
było w tym filmie zaskoczenia, ani akcji ani sensacji, jak tak krótki w sumie filmik wszystko
strasznie rozlazłe. Nie polecam.